Justin, Travis i Griffin McElroy – bracia, podcasterzy z charakterystycznym poczuciem humoru, twórcy podcastu komediowego „My Brother, My Brother and Me” pochodzący ze Stanów Zjednoczonych, dzięki swojej zawziętości wystąpią w nowej części znanej animacji „Trolle”.
Bracia McElroy sprytnie wykorzystali tworzone przez nich audycje, aby zdobyć rozgłos oraz spełnić ich wielkie, pozornie niemożliwe marzenie – wystąpić w ulubionej serii filmowej, której wydanie kolejnej części planowane jest na rok 2020. Trolls World Tour to kontynuacja popularnej na całym świecie produkcji z roku 2016, w której brali udział m.in. Justin Timberlake czy Anna Kendrick.
Mimo popularności w mediach, bracia nie zostali uznani za wystarczająco ważnych, aby grać główne role w filmie. Uda im się jednak udzielać głosu postaciom zwanym Techno Beat Drop Button, Country Music Tear oraz Hard Rock Tear.
Jak zaczęła się ta historia?
Gdy bracia dowiedzieli się, że wytwórnia filmowa Universal planuje obsadzić w role filmowe gwiazdy serwisu YouTube, wpadli na genialny pomysł. Zaczęli kręcić całą serię podcastów o tym, jak dostać rolę w filmie „Trolle” – z pozoru żartobliwych, jednak ich cel był jasny. Justin, Travis i Griffin dokumentowali w nich swój postęp, przeprowadzali wywiady, m.in. z twórcą serialu animowanego Archer – Adamem Reedem.
Szczęśliwym trafem, agent podcasterów – Joel Begleiter, akurat zdobył cenne kontakty w DreamWorks Animation. Mniej więcej miesiąc po rozpoczęciu podacastów, udało mu się doprowadzić do przesłuchania braci w siedzibie studia. Nie wszystko jednak przebiegło zgodnie z planem – Travis pojawił się o wiele za późno, a dodatkowo w koszulce z napisem „piss”, co mogło zniechęcić szefostwo projektu do angażu braci McElroy.
W tym momencie stracili onie nadzieję na powodzenie swojego projektu. Mimo to w swoich podcastach zapewniali, że „znaleźli się w filmie, więc nie mają w tym momencie dużo więcej do przekazania…” Przez następne 12 miesięcy nic a nic się nie działo, co dla widzów było w pewnym sensie uspokojeniem. Bracia zadecydowali więc działać bardziej rozważnie, z większą czujnością, co zaowocowało powodzeniem. Pewnego dnia ich przedstawiciele z CAA (Creative Artists Agency) zadzwonili do nich z dobrą nowiną, której treści możemy się domyślać.
Po co był ten cały wysiłek?
Pytani, dlaczego ich celem jest dostanie roli w filmie, odpowiadają kolejno: Justin oglądał film ponad 40 razy, Griffin zaś 30. Ponadto, wszyscy trzej mają małe dzieci, które równie chętnie wpatrują się w ekrany podczas projekcji „Trolli” – stały się one zatem pewnym sposobem na życie, czymś, co ich wszystkich spaja w jedność. Bracia, poprzez role w produkcji, starają się także zaimponować własnym dzieciom, wywrzeć na nich duże wrażenie, co – jak twierdzą – jest niezwykle trudne.
Co będzie dalej? Fazą pierwszą było uzyskanie roli, drugą zaś (aktualną) – sprawienie, że nie zostaną “wycięci” z filmu, a trzecią… kto wie? Może Oscar? ;)
Źródło: https://www.vanityfair.com/hollywood/2018/09/trolls-world-tour-mcelroy-brothers-casting