Letni sezon filmowy na dobre rozpoczął się wraz ze światową premierą „Avangers: Endgame” 24 kwietnia. Nie trzeba jednak długo czekać na kolejną hitową propozycję. 23 kwietnia Warner Bros zorganizowało pierwszy pokaz „Detective Pikachu” podczas wydarzenia w Japonii. Wybrani krytycy mogli zobaczyć, w jaki sposób został zrealizowany film na podstawie Pokemonów. I wygląda na to, że wyszła z tego naprawdę dobra produkcja!
Pierwsza hybrydowa wersja Pokemon
W związku z tym, że „Detektyw Pikachu” jest pierwszą hybrydową serią animowaną nawiązującą do losów Pokemonów, można śmiało powiedzieć, że oczekiwania są wysokie. Jakie opinie krążą obecnie w sieci? W przeważającej większości pozytywne. Krytycy uważają, że będzie to prawdziwy hit zarówno dla nowych, jak i starych fanów Pikachu. Jest wiele zabawnych momentów. Jak do tej pory, wszyscy zachęcają do wybrania się na nową produkcję do kina.
#DetectivePikachu is a pure joy from start to finish. It’s a heartfelt, relentlessly charming story filled with excellent worldbuilding. Plenty of deep cuts for #Pokémon fans. There must’ve been a grass-type in the theater because I got surprisingly misty-eyed in parts. pic.twitter.com/LMKp6TG1a1
— Dan Casey (@DanCasey) April 24, 2019
Had a fun time with Detective Pikachu. Silly, heartfelt and chock full of Pokémon, which makes for some great world building in what is sure to spin off into one hell of a franchise. Perfectly suited for fans and non-fans alike. #DetectivePikachu @DetPikachuMovie @joblocom
— Paul Shirey (@arcticninjapaul) April 24, 2019
O czym będzie „Detective Pikachu”?
Detektyw Pikachu (Ryana Reynoldsa) będzie podążał za Timem Goodmanem (Justice Smith), młodym człowiekiem, który niechętnie staje się jego sojusznikiem. Gdy para próbuje rozwiązać zniknięcie ojca Tima, na swojej drodze spotykają wiele Pokemonów. Można odnieść wrażenie, że miasto Rhyme zostało przez nie wręcz owładnięte. Przy okazji poszukiwań, odkrywają znacznie większy spisek niż się tego spodziewali.